piątek, 25 października 2013

Witaj Darcy!

NOWE ZDJĘCIA W ALBUMIE
Caroline
Dwa miesiące później
Chodziłam po salonie sprzątając. Przed chwilą była mama z małymi bliźniakami i Mike z Thomasem. Harry był w tym czasie w pracy.
Mój brat nie spuszcza oka z małego. Ledwo mi pozwolił go potrzymać
Traktuję go jak oczko w głowie i sprawdza się w roli ojca. mama jest z niego dumna.
Chociaż kiedy powiedział jej że źle go trzyma to się wkurzyła.
Wychowała 6 dzieci, więc raczej nie lubi być pouczana. Drzwi się otworzyły i wrócił mój mąż. Zdjął marynarkę i odłożył stertę teczek na szafkę
- Widziałeś kiedyś moją mamę kiedy była wkurzona? - spytałam całując go na powitanie.
- Zdarzyło się.- oddał pocałunek. - A co?
- Mike ją uczył jak się dzieci chowa. - śmiałam się.
- Mike?- też się zaśmiał.- no tak, on ma staż. - pocałował mnie w czoło, objął i położył dłoń do brzucha
- Też masz zamiar pouczać Alice Tomlinson ?
- Nie, ja jej chętnie posłucham, bo się nie znam na dzieciach.- zaśmiał się kucając aby ucałować mój spory brzuszek.
- chodź dam ci obiad.
Poszedł ze mną do kuchni. Zjadł posiłek i włożył naczynia do zmywarki. Razem usiedliśmy na kanapie.
- za niedługo będziemy siedzieć tu we trójkę.
- Już siedzimy. Nie do końca ale prawie. Co tam Darcey?- położył dłoń.-Tata cię bardzo kocha skarbie .
Zaśmiałam się i położyłam głowę na jego ramieniu.
Wziął mnie na kolana i przytulił
-Ciebie też kocham.
- Uff...już się robiłam zazdrosna
Wybuchnął śmiechem i czule pocałował . Potem wziął na ręce i zaniósł na górę kładąc na łóżku .
- Kocham cię. - uśmiechnęłam się do niego.
Pocałował mnie w czoło i zaczął się przebierać. Położył się obok mnie i przytulił. Wtulona w niego zasnęłam.
Mijały kolejne dwa miesiące a ja ledwo chodziłam .
Czułam się w miarę dobrze lecz moje możliwości były na prawdę bardzo ograniczone.
-Kochanie.- na dół zbiegł Harry który cały dzień siedział w jednym z pokoi
- Tak?
-Chodź.- pomógł mi wstać i poprowadził na schody
Otworzył przed mną drzwi i to co zobaczyłam było cudowne. Piękny różowy pokoik dla naszej córeczki. Na ścianie nad łóżeczkiem wisiały białe literki tworzące imię Darcy. Podłoga była wyłożona puszystym miękkim dywanem .
- Tym się zajmowałeś się cały dzień. Jest śliczny.
-Uff .. ale to nie koniec.- wziął mnie do sypialni. Tam stała biała kolyska
- Mała chyba też chciałaby zobaczyć. - położyłam dłoń na miejsce gdzie poczułam kopnięcie
Mężczyzna objął mnie od tyłu i tak staliśmy .
- Harry...ona na prawdę chce już to zobaczyć! - krzyknęłam.
-Co?- zlustrował mnie wzrokiem.-O cholera....eee idziemy na dół.
Nie dałam rady iśc więc zaniósł mnie do auta i szybko ruszył. Strasznie bolało, skurcze były coraz częstsze.
-Musisz głęboko oddychać. Wiem że boli.- mówił patrząc raz na mnie raz na drogę.
- Ok. Oddycham. - auto się zatrzymało i zostałam zaniesiona do środka.
Harry zawołał jakiegoś lekarza i zabrali mnie na porodówkę. On byl ze mną
Miałam rodzić naturalnie. Wokół mnie było sporo ludzie no i jeszcze przed szpitalem podobno pojawili się dziennikarze. Krzyczałam i zaciskałam zęby. Nawet klęłam i groziłam Harry’emu że go zabije jak będzie po wszystkim . Już wiedziałam dlaczego Marcy zabraniała się dotykać mojemu bratu. Moje myśli mordercze przerwał płacz dziecka. Złapałam oddech a na mojej klatce ułożono maleńką córeczkę .
Uśmiechnęłam się do siebie.
- Cześć maleństwo.
Była śliczna. Chwilę później zabrali ją na badania. Byłam zmęczona, ale i szczęśliwa.Usnęłam.
~~~~~~~~~~~~~~*~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej... To już 69 część tego opowiadania:) Zaraz będzie się kończyć. Możemy liczyć na jakieś większe komentarze?

14 komentarzy:

  1. Dzidzia *o* Ciekawe jak Harry spełni się w roli ojca : D Czekam na następny : D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział. Czekam na kolejny i szkoda, że za niedługo będzie koniec:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie to nie może się tak szybko skończyć. A rozdział jak zawsze bombowy i już nie mogę się doczekać następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aale słodko... Ja chce wiedzieć co dalej. No nie i się popłakałam ze szczęścia. Pisz dalej.. Tak trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mała Darcy <3 Bardzo zabawny był fragment gdzie Caro groziła Harremu że go zabije! Weny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. To nie moze być koniec, nie pozwalam. Rozdział cudowny jak zawsze. Darcy to taakiii cudowny bobas. Slodziutka jest.

    OdpowiedzUsuń
  7. Xxjkcbjxbc malutka darcyyy ;* aww *-* @JMSster

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak to kończyć ? ;(
    Kocham tego bloga, codziennie sprawdzam czy jest nowy rozdział
    Jejciu mała Darcy <3
    Hazza będzie dobrym ojcem ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. kocham kocham kocham po prostu kocham ten blog

    OdpowiedzUsuń
  10. Trochę krótki ale świetny rozdział jak zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie! Nie kończ! Czemu nie zrobisz kolejnej części z perspektywy Darcy? Świetny roździał, czekam nn.
    Ala

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejny świetny rozdział! Nie kończ bloga- jest na prawdę genialny i orginalny. Po raz pierwszy została przedstawiona historia tytułowa jako "cześć 2". Masz talent, nie marnuj go ;**

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak dobrze wrócić do tego opowiadania:) w ogóle do wszystkich Twoich opowiadań, nadrobię zaległości obiecuję:) A ten rozdział bardzo mi się podoba. Szkoda, że powoli się będzie kończyć :(

    OdpowiedzUsuń