Kto Wam takich bzdur nagadał, że jak jest ślub to zaraz koniec? Nie prawda. Powiem Wam, że jeszcze długo Was pomęczymy. Jak pomyślę ile mam jeszcze skopiowane i do skopiowania no to naprawdę jest dużo. Więc nie smutać, bo nie kończymy jeszcze tego opowiadania, go trochę komplikujemy.
ROZDZIAŁ POD NOTKĄ
Ej, do tej pory czytałam dwa dni. I nie obchodzi mnie, że jeszcze nie odrobiłam lekcji (głupia fizyka), ani, że mam jutro próbny z matmy i przyrodniczych, ani nawet to, że jestem do niczego. Liczy się to, że kocham to opowiadanie i, że jeśli się skończy, to zabiję najpierw Ciebie, a potem siebie. Nie kończ nigdy pisać, bo się fohnę. Czekam na rozdział :)
OdpowiedzUsuńJej ciesze się że jeszcze to nie koniec♥
OdpowiedzUsuńFajnie opowiadanie jest naprawdę super ten ślub był pewnie wspaniały czekam na nn!!! :D
OdpowiedzUsuń