poniedziałek, 27 maja 2013

Dla wyjasnienia

Kto Wam takich bzdur nagadał, że jak jest ślub to zaraz koniec? Nie prawda. Powiem Wam, że jeszcze długo Was pomęczymy. Jak pomyślę ile mam jeszcze skopiowane i do skopiowania no to naprawdę jest dużo. Więc nie smutać, bo nie kończymy jeszcze tego opowiadania,  go trochę komplikujemy.
ROZDZIAŁ POD NOTKĄ

3 komentarze:

  1. Ej, do tej pory czytałam dwa dni. I nie obchodzi mnie, że jeszcze nie odrobiłam lekcji (głupia fizyka), ani, że mam jutro próbny z matmy i przyrodniczych, ani nawet to, że jestem do niczego. Liczy się to, że kocham to opowiadanie i, że jeśli się skończy, to zabiję najpierw Ciebie, a potem siebie. Nie kończ nigdy pisać, bo się fohnę. Czekam na rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej ciesze się że jeszcze to nie koniec♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie opowiadanie jest naprawdę super ten ślub był pewnie wspaniały czekam na nn!!! :D

    OdpowiedzUsuń