sobota, 13 lipca 2013

Starzejemy się

To już dzisiaj. Dzisiaj moja i Mikea 18.
Była 17 kiedy stałam w swoim pokoju i nie wiedziałam w co się ubrać.
Nie mogłam się zdecydować. Mój brat miął łatwiej. Już dawno był gotowy.      
W końcu wybrałam jakąś ładną sukienkę, ale i tak liczyło się dla mnie to aby to na Nim zrobić wrażenie. To jego zdanie było najważniejsze
Liczył, się żeby jemu się podobało. Miałam taką nadzieje. Wzięłam buty na koturnie i zrobiłam sobie makijaż. Włosy mama splotła mi w dobieranego. Rodzice mieli się zaraz ulotnić. Zresztą jak Fabian i Christopher. Gotowa zeszłam na dół. Chłopców już nie było a rodzice się ubierali.  
-Mike...błagam zostaw dom na miejscu- poprosił tata
- Będzie dobrze tato. - uspokajałam tatę.    
-Harry będzie was pilnował trochę
- O matko....to już nie mam domu... - zaśmiała się mama 
-Dlaczego?- spytaliśmy równo z bratem
- Harry nie do końca wyrósł z chęci do imprez.     
-No to zajmijcie się już szukaniem nowej chałupy- Mike zaczął wypychać tatę za drzwi
-To pa. - Mike zamknął drzwi za rodzicami.          
-Wolność- odetchnął i poszedł do salonu
- Tak braciszku, jesteśmy dorośli. - poszłam za nim.        
Po nie długim czasie przyjechał Harry z prezentem dla Mikea bo ja swój już przecież dostałam.
- Idę zamknąć sypialnie rodziców na klucz, taki był warunek. - powiedziałam do chłopców.
Zaśmiali się i wyszli z domu. Okazało się że Mike dostał swoje wymarzone ferrari
Zrobiłam to co miałam zrobić i wróciłam na dół.Harry stał na podjeździe i patrzył się na radość mojego brata. Skakał wokół auta i je całował.        
Podeszłam do ukochanego i przytuliłam się.          
- Wiesz że i tak za chwile może je rozwalić?         
-No to już nie mój problem. rozwali to nie będzie miał- odwrócił się do mnie z uśmiechem- Pięknie wyglądasz kochani
- Miałam nadzieję żę ci się spodoba.
-Tak? Zawsze mi się podobasz, ale naprawdę wyglądasz pięknie. Mam coś dla ciebie   
- Przecież dąłeś mi już prezent...     
-Trudno- wyjął z kieszeni małe pudełeczko. Otworzył je ukazując śliczną bransoletkę z wygrawerowanym serduszkiem
- Jaka śliczna. - popatrzyłam na biżuterię. Miała w sobie takie coś że od razu mi się spodobała.     
Odwrócił do mnie napis na diamentowanym serduszku    
,,I love you" Kiedy to zobaczyłam rzuciłam mu się na szyje. Tak strasznie go kochałam.           
Objął mnie podnosząc i całując w policzek
- Dziękuje.     
-Nie masz za co- tym razem pocałował mnie w usta bardzo długo           
Oplotłam jego kark rękami, po chwili mój brat zaczął się niecierpliwić i wróciliśmy do domu. Godzinę później zaczęli przychodzić goście.Po następnej godzinie kiedy impreza się rozkręciła zaczęli do mnie poodchodzić chłopcy od Mikea zarywając. Wszystkich starałam się płynnie odsyłać.  
Jednak nie wszyscy byli tacy łatwi.
-Zatańczysz mała?- zapytała blondyn         
- Mała to może być jedynie twoja pała. - wkurzyłam się na Luke'a który nie dawał mi spokoju
-Uu nieźle- podszedł do mnie od tyłu jego kolega- Jake
- Boże jakich mój brat ma kretynów za kolegów.
-Przesadzasz- objął mnie.
-Żebym ja zaraz nie przesadził- obok mnie znalazł się Harry mówiąc lodowatym tonem- zabieraj te ręce.         
Odetchnęłam z ulgą kiedy go usłyszałam.  
-Uu Caro to teraz z nim balujesz?- prychnął Jake trochę się odsuwając- Nie za stary?   
- Żal ci dupe ściska. - wyminęłam ich i poszłam poszukać Mike'a.
- Wypierdol ich i to już. - powiedziałam do niego.
-Nie? I nie klnij tak. Masz swojego romeo to co się przejmujesz 
- Wkurwiają mnie.    
-No to masz problem.
-Mike siostra cię o coś prosi- odezwał się Hazz     
- Sam ich nie lubisz. - powiedziałam          
-Dobra zara...- nie dokończył bo na dużym rozwieszonym ekranie z rzutnika ukazały się zdjęcia mojego brata
- Kochany tatuś. - powiedziałam pod nosem.         
Mike był cały czerwony. Były jego zdjęcia od najmłodszego, nagrania jak śpiewał.
Po chwili na jego twarzy zagościł uśmiech i zaczął się śmiać. Dziewczyny uważały to za słodkie co mu się podobało.  Jakiś czas później chciałam znaleźć Hazzę który zniknął w tłumie dziewczyn      
Na pewno połowa z nich się właśnie do niego dostawiała. Miałam ochotę wywalić je wszystkie, no ale przecież tego nie zrobię.Mężczyzna życzliwe próbował się od nich odsunąć ale się nie dało . One jeszcze nie wiedziały że to mój chłopak. Myślałam że mnie zaraz szlag trafi. A on się martwił że się nie będzie podobał        
-Dobra koniec. Błagam was dziewczyny no. Weźcie idźcie do kogo innego.       
- Ok, powiem to raz i się kurwa nie mam zamiaru powtarzać. Wara od mojego chłopaka.- powiedziałam w końcu.
-Co?- odwróciły się do mnie.-Przecież to twój wujek        
- Na twoje nieszczęście to nie jest mój wujek. Koniec rozmowy, bawić się dalej. - uśmiechnęłam się sztucznie.
-No no- zaśmiał się-Po co tak agresywnie  
- To nie jest śmieszne...        
-Jest. Walczysz ostro- objął mnie    
Dźgnęłam go łokciem w brzuch co spowodowało jego kolejny wybuch śmiechu.
- Cieszysz że jestem zazdrosna?      
-Chyba tak ale nie masz powodu
- No tak banda ledwo ubranych nastolatek to nic....
-Przecież wiesz że i tak nie obchodzi mnie żadna inna- objął mnie          
- Mam nadzieję....     
-Kotku jestem tylko twój-szepnął mi do ucha splatając nasze dłonie
Pocałowałam go w usta i poczułam że się uśmiecha.
-Zatańczysz ze mną?- spytał cicho  
- Z wielką przyjemnością. - wziął mnie za rękę i poszliśmy tańczyć
Najpierw tańczyliśmy wolniejszy taniec potem muzyka przyspieszyła    
Świetnie się bawiłam. Cała noc szybko mi minęła.
Do pokoju odprowadził mnie Harry
- Wiesz, że jestem pijana? Bardzo pijana. - śmiałam się kiedy mnie niósł.
-Dlatego idziesz spać- wniósł mnie do pokoju. Zsunął ze mnie sukienkę kładąc na łóżku. Buty też mi zdjął      
- Zostaniesz ze mną? - spytałam.     
-Będę w gościnnym co?- wyjął z szafy jakąś koszulkę i przebrał mnie w nią      
- Nie. Chce żebyś był tu...- pokazałam palcem na swoje łóżko.
-Dobrze- westchnął przykrywając mnie kocem. Zdjął swoją koszulę i położył się obok
- Haaarry.....?
-Tak ?
- Bo ja nie jestem śpiąca..... - jeździłam palcem po jego tatuażach.
-Naprawdę? Miałem inne wrażenie kochanie. Patrz tu- wskazał na swoją klatkę-Będzie twoje imię.    
- Poważnie? - popatrzyłam na niego.
-No oczywiście- wziął moją dłoń i musnął ją wargami potem się uśmiechnął    
- Fajnie. - uśmiechnęłam się szeroko do niego.      
-Bo ty jesteś moja- objął mnie w talii         
- Tylko twoja. - pocałowałam go.    
Naprawdę nie miałam ochoty spać. Miałam inne zamiary. Przewróciłam się i usiadłam na niego okrakiem dalej całując.          
Uśmiechał się. Czułam to. Wsunął dłonie pod moją koszulkę.     
- I po co ją zakładałeś? - zaśmiałam się
-Myślałem że będziesz słodko spała jak grzeczna dziewczynka.  
- No widzisz, pozory mylą.....          
-No widzę widzę i uwierzyć nie mogę - przejechał palcami po moim kręgosłupie         
- Oj zamknij się. - znowu go pocałowałam.
-Haha ... Mike jest obok- był roBawiony. Ściągnął ze mnie koszulkę rzucając ją gdzieś na podłogę          
- Upił się w cztery dupy...    
-Może masz rację- mruknął pieszcząc wargami moją szyję. Odsunął moje włosy na ramię całując obojczyk
Obrócił nas tak że teraz ja byłam pod nim. Rozpięłam jego spodnie i je z niego zdjęłam.           
Dzisiaj też mu się nie spieszyło. Trochę potrwało zanim zostawił mnie nagą     
Patrzył na mnie i poczułam że robię się czerwona.
-Co się stało?- spytał gładząc mój policzek
- Nie patrz się tak.    
-Dlaczego? Kocham cię. Kocham ciebie całą. Twoje ciało twój uśmiech twój charakter twoje gęste brązowe włosy kocham jak patrzysz mi w oczy. Kocham cię podziwiać- wyszeptał
- Też cię kocham - uśmiechnęłam się do niego.     
-Dlatego nie zabraniaj mi patrzeć. Nie wstydź się. Jesteś idealna 
- Powiedzmy.... Przez ciebie powoli robię się śpiąca
-O nie tak nie może być- pocałował mnie powoli we mnie wchodząc. Bolało ale tylko na początku.       
Po wszystkim mocno w niego wtulona zasnęłam.
~~~~~~~~~~*~~~~~~~~~~~~
Cześć. Przychodzę z kolejną część, ale najpierw kilka informacji.
Mam dla was kolejne moje blogi.
3.http://i-can-lend-u-broken-parts.blogspot.com/ (O Harrym, o Lou, prowadzony z chłopakiem)

15 komentarzy:

  1. Prosze napisz szybko nn bo nie moge sie doczekac co wydarzy sie dalej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Już nie mogę się doczekać następnego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny...czekam na nn.;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale oni są Mrrrrrrrrrrraśni! :D
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha i chciałam jeszcze dodać, że dziś wyjeżdżam i nie będzie mnie do 27 lipca...
      Po co to piszę?
      Bo nie chcę, abyś sobie pomyślała, że nagle Cię olałam i prezestałam komentować...
      To widzimy się za 2 tygodnie! :D

      Usuń
  5. Świetny rozdział *.*
    Czekam na nn *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział już nie mogę się doczekać następnego

    OdpowiedzUsuń
  7. Superr.
    Czekam na nn.;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny, czekam nn.
    Ala

    OdpowiedzUsuń
  9. słodkii. <3
    Julka

    OdpowiedzUsuń
  10. Proszę dodaj kolejny!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham to opowiadanie. Zlituj się i proszę dodaj nexta bo nie wytrzymam już czekając dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dodaj.
    To jest extra.
    Caroline i Harry są genialni <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham związek Caro i Harrego :) Rozdział świetny jak zawsze zresztą :D
    Czekam nn!!! WENY ;>

    OdpowiedzUsuń