WAŻNE ZDJĘCIA W ALBUMIE- BOHATEROWIE.
Kilka
miesięcy później
Caroline
Już
od dłuższego czasu mieszkam z Harrym w naszym domu który mi dał na urodziny, za
chwilę mamy jechać do rodziców.
-Jesteś
gotowa?- zapytał stając w holu z kluczykami.
-
Tak, możemy jechać.
Pomógł
mi założyć kurtkę i wsiedliśmy do auta.
-Kotku
co będziesz robiła po maturze? Wiesz jesteście już sławnym zespołem
-
Często o tym myślę, ale zawsze efekt jest taki sam. Nie mam pojęcia.
-Możesz
iść na muzyczne
-
Nie głupie, pomyśle nad tym.
-No
.powinnaś wykorzystać szansę. Ja nie mam studiów
-
Źle na tym nie wyszedłeś
-Jednak
dziwnie się czuję bez wyższego wykształcenia
-
Oj tam...- podjechaliśmy pod dom rodziców. Zobaczyłam że jest u nich wujek
Niall, bo stało jego auto.
-Jak
myślisz o co chodzi?- zapytał 38 latek.
-
Nie mam pojęcia. Może ciocia jest w ciąży?
-Może.
Chodz- wziął mnie za rękę i weszliśmy do środka
-
Jesteśmy...
Wszyscy
siedzący w salonie spojrzeli na nas.
-
Coś się stało? - spytałam lekko przestraszona u
-Nie.
Wujek z ciocia chcą wam kogoś przedstawić
-
Jesteś w ciąży? -spytałam ciocię.
-Nie.
- dopiero teraz zauważyłam młodą dziewczynę obok cioci
-
A to jest .....?
-To
jest Maybelly nasza córka
-
Cór..- zrozumiałam, że musieli ją adoptować. Uśmiechnęłam się do niej.
-Maybelly
poznaj nasze 6 dziecko. To jest Caroline-odezwał się tata
-
Cześć, miło mi. - przywitałam się.
-Hey.-
powiedziała nie śmiało i wzrokiem uciekła na chrisa
-
Ile masz lat? - spytałam dziewczyny. - Jeśli mogę wiedzieć. - dodałam szybko.
-15-
odparła- ty masz tyle co Mike tak?
-
Tak, jestem jego bliźniaczką
-Fajnie.
Zabawny jest
-
Taa... - usiadłam koło wujka.
Objął
mnie ramieniem
-Co
tam mała ?
-
Nic tam. Miła jest. - powiedziałam do niego.
-Wiem.
Wiem- akurat dziewczyna bawiła się z Mattem. Znaczy miała go na rękach.-Jak w
szkole?
-
W porządku. Trochę dużo nauki teraz, ale nie jest najgorzej.
-Harry
ci pewnie biologię tłumaczy- zaśmiał się.Mike
-
Ja mam przynajmniej tylko jednego nauczyciela, nie to co ty - odpyskowałam mu.
-Caro
oszczędź mi tego-.odezwał się tato
-
Dlaczego jemu nic nie powiesz? Zareagujesz dopiero jak ci dzieciaka do domu
przyniesie?
-Co
mam mu mówić? Do niego mówić to tak jakbyś prosiła ścianę żeby się przesunęła
-
Ja tu jestem. - oburzył się mój brat.
-Ty
się zamknij- ostrzegł go-Fizykę zrobiłeś ?
-
Jeszcze nie.... - powiedział cicho. May zaczęła się śmiać.
-No
i o czym my rozmawiamy- westchnął tata-May ciesz się że masz siostrę a nie tego
idiotę za brata
-
Ale ja go lubię. - powiedziała cicho.
-No
widzisz mnie lubią-Mike wypiął dumnie klatkę
-
Ale pana też bardzo lubię. - dodała szybko do mojego taty.
-Haha
dobrze dziecko. Maybelly lubisz ich muzykę ?
-
Tak i to bardzo. Jesteście bardzo utalentowani. - biedna była bardzo
zdenerwowana.
-Ej
weź wyluzuj- zaśmiał się Chris obejmując ją ramieniem
Dziewczyna
zarumieniła się. Chciałam mu przypomnieć że ma dziewczynę ale się
powstrzymałam.
-Lubisz
grać w nogę?- spytał
-
Bardzo. - ożywiła się.
-No
to idziemy . Fabian Mike. Wujek grasz?- zapytał Harryego
-
Jasne.
Poszedł
z nim też tata i wujek niall
-
Zaadoptowaliście ją? Jest słodka. - spytałam cioci.
-Tak.
Jest urocza . Uznaliśmy że Holly będzie miała starszą siostrę a to było jedyne
wyjście- wzięła Nathana na ręce kiedy mama karmiła mojego braciszka-A właśnie
miałam zapytać jak ci się mieszka tam?
-
Świetnie. Trochę ciężko było bez mamusi na początku ale jest dobrze.
-Haha
a kto gotuje? Pewnie Harry co jak wracasz ze szkoły to masz luksus
-
Równie - uśmiechnęłam się.
-Tęsknisz
za braćmi ?
-
Jakoś nie szczególnie - wszystkie się zaśmiały.
-A
Mike wręcz przeciwnie- dodała mama-A tak serio to maleństwa mają pokój u ciebie
-
Fajnie. Mam nadzieję że im się tam podoba.
-Zapewne.
Caroline wszystko w porządku ?
-
Tak, wszystko jest ok. Dlaczego pytasz?
-No
nie wiem. Jakaś inna jesteś. Ale nic se nie stało ?
-
Mamo wszystko jest w porządku.
-I
nie jesteś w ciąży?
-
Co? Nie. - popatrzyłam na nią zdziwiona jej pytaniem.
-Szkoda.
A pytam bo piszą
-
Szkoda? Ojciec by mnie zabił.
-Nie
zabił . Nawet się nie zdenerwował gdy się dowiedział. ..
-
Ale ja nie jestem w ciąży.
-Dlatego
szkoda.
-
Ja was czasami nie rozumiem. - powiedziałam.
Mama
się zaśmiała a do pokoju wrócili pozostali. Posiedzieliśmy jeszcze dwie godziny
i zjedliśmy obiad
.
-Zbieramy się Co misiu?
-
Tak już by był czas.
Pożegnaliśmy
się i wróciliśmy do nas. Weszłam do środka i rzuciłam się na kanapę.Harry
usiadł obok mnie masując obolałe od szpilek stopy
-
Dowiedziałam się dzisiaj że powinnam być w ciąży
-Co?-
spojrzał na mnie przerywając zajęcie
-
Mama spytała czy jestem w ciąży.
-A
jesteś ?
-
Nie, nie wiem, ale nie.
-Okay-
mruknął opuszczając głowę
-
No co?
-czy
ja coś mówię ?
-
No przecież wiedzę. Chciałbyś żebym była?
-Szczerze?
Tak chciałbym
-
Oł....- schowałam twarz w poduszkę. Proszę skończ temat, proszę skończ temat -
powtarzałam w myślach.
Hazza
się nie odzywał tylko wykonywał przerwana czynność
-Kochanie...
mam dzisiaj dla ciebie niespodziankę
-
Niespodziankę? Co takiego?
-Dowiesz
się wieczorem
-
Oj no proszę....
-Nie
ma mowy. Nie denerwuj mnie bo i tak władze nade mną ma dziś strach i trema...
-
Coś się stało? - zaniepokoiłam się.
-Jeszcze
nic. Dopiero się stanie
-
Teraz się martwię....
-No
ale to raczej ja powinienem
-
Nie mam do ciebie siły...
Pochylił
się nade mną i pocałował w czoło
-
Co myślisz o Maybelly?
-Słodka
dziewczynka
-
Widać że jest trochę zagubiona..... Szkoda mi jej było.
-Dobrze,
że Niall ją adoptował. Nie miała by życia i przyszłości w domu dziecka.
-
Rzeczywiście, poszczęściło jej się.
-Chodź..-
pociągnął mnie za rękę na górę, gdzie po chwili miałam przygotowaną dla siebie
kąpiel
-
O matko, dziękuję ci, tylko czy ja tu nie zasnę? Wizyta u moich rodziców może
dac nieźle popalić - zaśmiałam się.
-W takim razie cię
obudzę- pocałował mnie w czoło i wyszedł
~~~~*~~~~
HEY. PROSZĘ KOLEJNY ROZDZIAŁ. MAM NADZIEJĘ, ŻE SIĘ PODOBA I ZAPRASZAM TU.
http://royal-child.blogspot.com/
~~~~*~~~~
HEY. PROSZĘ KOLEJNY ROZDZIAŁ. MAM NADZIEJĘ, ŻE SIĘ PODOBA I ZAPRASZAM TU.
http://royal-child.blogspot.com/
Caro i ciąża ?? haha :) Niall fajnie zrobił z tą adopcją :P Niespodzianka Hazzy mmm... ciekawe :D
OdpowiedzUsuńCzekam nn ;>
Piekny prosze napisz jeszcze jeden dzisiaj ale oczywiscie nie naciskam. Bradzo fajny ;-)
OdpowiedzUsuńon jest napisany. epilog mamy napisany
UsuńCzy ja właśnie dobrze zrozumiałam... Że następny to już EPILOG?!
UsuńJakoś coś mi tak szare komórki mówią (Ale ostrzegam mam je tylko dwie i czasami źle mówią)
Nie, do epilogu jeszcze świat drogi. Naprawdę.
Usuńsuperr...dodaj dzis nastepny ; D
OdpowiedzUsuńŚwietny jak zawsze *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na nn.;*
Rozdział BOOOOSKI<3333333
OdpowiedzUsuńSuper!! On chce się jej oświadczyć?!
Oby, oby. Ładna z nich para :)
Pozdrawiam
Marzena :*
Aww słodko
OdpowiedzUsuńSuper rozdział czekam na next
tak dodaj dzidiaj kolejny!!!!
OdpowiedzUsuńJak masz gotowy następny rozdział to proszę dodaj dzisiaj.
OdpowiedzUsuńJutro rano jadę na kolonie a chce kolejny.
Błagam!!!!!!
Świetny :D Kocham twój blog *.*Piszesz cudnie.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :D