niedziela, 7 lipca 2013

No to są chyba jakieś jaja...



Następny dzień.
Zabije go, zabije na miejscu. Jechałem właśnie do szkoły, ponieważ znowu dzwoniła wychowawczyni mojego starszego syna. Dwa dni u dyrektora! Dwa dni u dyrektora! Co to kurwa ma być ?! Po rozmowie z jego wychowawczynią poszedłem na parking gdzie czekał na mnie mój syn.
- Tylko nie praw mi kolejnego kazania.      
-Mogłeś mu bardziej dowalić!         
- Co? - chłopak był mocno zdziwiony.        
-Co co? Mówię przecież że trzeba było mu na kopać.       
Mike uśmiechnął się do mnie.         
-no ale żeby drugi dzień u dyrektora to tylko ty tak potrafisz ...   
- A było tak miło.....
-Ja ci dam miło. W ogóle to oddawaj telefon         
- Masz...- powiedział zrezygnowany i oddał mi telefon.    
-Dziękuję łaskawco. Słuchaj macie dzisiaj próbę zabierzesz chłopaków matka idzie na zebranie ka też bo ktoś musi iść do waszej klasy. Caro zostaję w domu. Przyjął to twój mózg czy wolniej potrzeba?
- Ale jesteś zabawny...mamy mieć próbę bez niej?
-Tak bez niej. Wujek Harry i Niall z ami jadą
- No dobra... - pojechaliśmy do domu.
Caroline
Czułam się fatalnie. Łeb mi pękaa!ł, nie mogłam mówić i jeszcze ten wkurzający kaszel.
Leżałam na łóżku ledwo się ruszając. Mama i Fabian cały czas koło mnie chodzili       
Starałam się schować, ale oni cały czas coś ode mnie chcieli. Albo pić, albo leki.
-Chłopaki idzicie już do auta zaraz przyjdę - usłyszałam Harryego         
Tak, idźcie już sobie.... - pomyślałam. Tyle spokoju będzie.        
Usłyszałam jak drzwi od pokoju się otwierają i do pokoju wchodzi mój mężczyzna. Ukucnął przy moim łóżku
-Cześć kochanie. Biedna jesteś        
...-gladzil mnie po policzku mówiąc zmartwionym tonem
- Błagam wywieź ich gdzieś do lasu, bo ja z nimi nie wytrzymam. Jeszcze mnie tak strasznie łeb nawala....         
-Okay Louis na pewno się ucieszy jak wróci z wywiadówki. Brałaś coś przeciwbólowego?​- przyłożył mi zimną dłoń do czoła
- Ja już sama nie wiem co brałam. Mama cały czas mi coś daje. Proszę, nie zabieraj tej ręki. - była tak przyjemnie zimna.
-Może zrobić ci jakiś okład bo zaraz będę musiał jechać i dłużej nie posiedzę? 
- Musisz jechać?
-Nie nie muszę. Poproszę Zayna żeby pojechał z chłopakami- drugą ręką wyciągnął telefon
- Dzięki, jesteś kochany. - uśmiechnęłam się delikatnie.   
Również się uśmiechnął i zadzwonił do przyjaciela przedstawiając mu sytuację. Później wziął ręcznik który zmoczył i przyłożył mi do czoła siadając obok na podłodze
.-Spróbu​j zasnąć ...   
- Kaszel mi nie daje. Cały dzień leżeć, to nudne... - patrzyłam w sufit żeby okład mi nie spadł.
-Wiem domyślam się. Porozmawialibyśmy​y ale ty ledwo mówisz no i ta głowa- wziął mnie za rękę           
- Jak ci się bardzo nie nudzi to po prostu ze mną posiedź.
-Nie nie nudzi- oparł głowę o materac łóżka          
- Przecież ty się możesz zarazić! - usiadłam i okład spadł na głowę Harrego.     
Zsunął go ręką patrząc na mnie rozbawiony
-Trudn​o. Z miłości się cierpi. Kładź się      
- No ale nie możesz być chory i to przeze mnie. - uparcie dalej siedziałam.       
-Skarbie uspokój się. Jak będę chory to sobie poradzę nie będziesz sama siedziała- objął mnie ręką z tyłu i lekko przechylił na materac przykrywając kołdrą        
- To jak chcesz być chory to połóż się koło mnie.  
Tak też zrobił. Przytulił mnie do siebie. Leżałam przytulona do Harryego i powoli zasypiałam. On gładził ręką moje plecy co totalnie mnie odprężało. Po chwili zasnęłam.

11 komentarzy:

  1. Ale wspułczuję Caro... Taka biedulka...
    Ale Hazza słodziak!
    Mike.. Hahaha!!
    Serio dwa dni pod rząd u dyra? To ma przejebane :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki słodki rozdział <3
    Dodawasz dziś jeszcze jeden ? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha Mike rządzi. :D Biedna Caro. Zdrowiej. Czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej biedulka :(
    Poproszę następny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Łuhuhu 2 raz u dyrektora. Sweet rozdział♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Mike mnie rozwala :D
    Świetny rozdział , czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodko Harry awwwww :)
    Czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Awww jak super
    Nie mogę się doczekać następnego

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooooooo how sweeeeet... :) To taka piękna para <3 A Louis... Tego się po nim nie spodziewałam, raczej, że przedłuży mu szlaban o rok, czy coś. Taa, a kogo właściwie pobił Mike??? Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Biedna Caro, Harry taki czuły i milutki :) Super:*

    OdpowiedzUsuń